Uśmiech
Andrzejowi
Muszę patrzeć
na Twoje zdjęcie,
by nie zapominać
Twoich rysów,
gdy żyłeś.
One się zmieniały,
podążam za nimi,
żeby uciec
od Twojego
kamiennego portretu
po śmierci,
który tkwi w głowie
i nie chce zrobić miejsca
dla Twojego uśmiechu.
autor
pani Mija
Dodano: 2024-02-06 00:21:01
Ten wiersz przeczytano 338 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Wszyscy się uśmiechajmy, chociaż tak wielu ludziom
jest bardzo trudno
No tak, łatwo powiedzieć... Żeby wspominać radosne
chwile... Ale trzeba próbować... Z czasem...
A te kamienne portrety powracają. Do mnie i po długich
latach. Trzeba nauczyć się z tym wszystkim żyć.
Pozdrawiam ciepło :)
Pozwolę sobie za Anną i Krystek :) Pozdrawiam
Rozpoczynaj każdy dzień z uśmiechem i kończ z
nim.:)Pozdrawiam ciepło.Znam wielu ludzi, którzy
odeszli nagle bez pożegnania nie mamy na to wpływu Bóg
tak chciał by zgasło jego światło choć był jeszcze
dzień[+]
Wspominaj chwile radosne, szczęśliwe - zauważysz
uśmiech. Pozdrawiam serdecznie:)
Pozwolę sobie za Anną.
Uśmiechniętego dnia :-)
Z czasem, przyjdzieei Jego uśmiech, jak dojmujacy ból
zlagodnieje.
dobrym sposobem jest wspominanie wspólnych radosnych
chwil.
Wiersz porusza melancholijną tęsknotę za utraconym
uśmiechem, który przewija się jako ważny element
wspomnień po śmierci męża, kontrastując z nieożywionym
portretem.
(+)