Uśmiech Ani, oczy i podświadomość
Nie za bardzo lubiłam tę fotografię,
niby król Artur z dream-teamem,
ale promienny uśmiech Ani wyjaśniał
wszystko.
Luty, a może już marzec,
strzępy wspomnień małego dziecka.
I te oczy… powiedziały mi tak dużo.
Kontrakt czteroletni- nic więcej.
Nigdy z podświadomości nie wymażę tego,
to przecież kawałek życia mojego...
autor
Stefa1932
Dodano: 2019-04-30 00:53:22
Ten wiersz przeczytano 671 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Fajnista opowiastka.
podoba mi się pozdrawiam
Jest czasem w życiu naszym moment do którego wracamy
nawet i po latach.
Dlaczego? Trudno to nawet wyjaśnić.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :)
zatrzymały mnie te słowa