Uśmiech księżyca
Uśmiech księżyca dziecinnie
Ukoił każdy problem
Przeplatających się dni
Podsycające apetyt
Nadgarstki kłótni
W swoich ramionach tuliły zło
Odpokutować miały nocą
Oko w oko z księżycowym snem
Nie było gróźb i wrogów
Nie było, gdy zanuciły
Sowy melodię sprzed lat
A w niej słodkie dobranoc
autor
lauren
Dodano: 2009-10-14 12:59:51
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
też bym tak chciał,pozdrawiam