uśmiech losu...
***uśmiech losu...
Gdy los uśmiechał się do mnie
fałszywy uśmiech miał
ja się cieszyłam ogromnie
a on odebrał co dał.
Za krótko trwało to szczęście
zostały tylko łzy
nikt nie zastąpi mi Ciebie
radości nie odda mi.
Zabrałeś z sobą me serce
po co Ci serca dwa
ja tutaj żyję w udręce
i żalu co trwa i trwa.
Nie próbuj więcej zły losie
nadzieją zwodzić mnie
nigdy ci nie zaufam
jak dziś gdy jestem na dnie.
Zabrałeś mi moje marzenia
zabrałeś szczęście moje
więc już niczego nie zmieniaj
i zostaw mnie w spokoju.
Nie oddasz co zabrałeś
to twoja podła gra
tylko udajesz że dajesz
a rozpacz trwa i trwa..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.