usycham i kwitnę..
w bezgłośnym pomruku mych myśli
szukam jednego wspomnienia
tych chwil, w których byłeś
z oddali gdy Ciebie nie ma.
* * * * * * * *
me usta niech szepczą bezgłośnie
o Ciebie niech nieme wołają
a w sercu niech nowe rany
bliznami się okrywają.
* * * * * * * * *
a dusza niech w gwiazdy uleci
nadzieję zsyłając z otchłani
niech wielki piedestał i nieba
zapłaczą razem z nami.
i usycham i kwitnę i ciągle chcę więcej..
Komentarze (2)
Co się będę rozpisywać -po prostu ślicznie;)
miejmy nadzieję, że Twojej "wody życia" nie
zabraknie...