Utopia
Ten wiersz napisałam dawno temu, kiedy nie myślałam jeszcze, że napiszę coś więcej :) Niedawno go znalazłam w starych szpargałach...
Tam, gdzie się słońce łączy z
horyzontem,
jest coś, co moją uwagę przykuwa,
serce ucieka ciągle w tamtą stronę,
bo ono głupie nadal czegoś szuka.
W imaginacji rodzą się obrazy
krainy mlekiem i miodem płynącej,
gdzie żyją ludzie wspaniali, bez skazy,
a wszystko wokół jest zachwycające.
Tam nie ma kłótni, sporów, nienawiści,
wszyscy są zdrowi, zawsze uśmiechnięci.
Czyżbym poczuła nagłe tchnienie śmierci?
Wciąż jeszcze żyję, ale licho nie śpi…
Komentarze (111)
Nie można zrezygnować z marzeń i stracić wiary w
człowieka...
Bardzo ciekawa refleksja
Pozdrawiam Małgosiu najserdeczniej:-)
Faktycznie utopia.
Miłego dnia :)
Ładna melancholia i podoba się bardzo:)pozdrawiam
cieplutko:)
Ładnie;))pozdrawiam
To nie Utopia, tylko Arkadia :-) Pozdrawiam
Ładna melancholia rozbudzająca wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam:)
Marek