uważaj w lesie c.d.
Słońce jak kula wielka ognista chowa się
między sosny
cichną już ptaki, mgła pod stopami prowadzę
zbolałą siostrę
to jeszcze dziecko drobne bezbronne
dziesiątej wiosny czeka
muszę coś zrobić coś okropnego, ukarać
złego człowieka.
Strach czuję jednak bo sama wątła lecz
zemsty chęć silniejsza
i ta myśl o tym że może inne młode
bezbronne istoty
kiedyś w tym lesie zbierając grzyby, maliny
może jagody
dopadnie, skrzywdzi, skradnie dzieciństwo
myśliwy, stary pedofil.
Ciemność głęboka las już wypełnia, już
blisko widać światełko
to leśniczówka u stóp polany, białych brzóz
smutna fala
pachnie igliwiem, grzybnią zruszoną przez
głodne leśne zwierzęta
puszczam dłoń siostry i mówię: Zostań, na
ustach jedno-Zemsta.
Trzeszczą i skrzypią gałązki suche kiedy
się skradam cicho
jestem już blisko serce trzepocze podchodzę
do leśniczówki
staję na pieńku, wyciągam głowę, zaglądam w
okienko małe
nie wierzę oczom krzyczę z radości :
Myśliwy! On poniósł karę!
Pewnie ciekawi co zobaczyłam, co tak mnie
ucieszyło.
Izba niewielka a na jej środku o belkę
sznur zaczepiony
na końcu sznura pętla a na niej myśliwy
zawieszony.
To już nie zmyje traumy mej siostry, nie
cofnie czasu a jednak
sprawiedliwości stało się zadość, nikomu
krzywdy nie zrobi
sam się powiesił stary pedofil lecz ilu po
świecie chodzi.
Komentarze (6)
Nie wiem o czym piszesz? już po pierwszej strofie,to
nie moje ani życie ani to co w nim znajduję
No taki konstruktywny koment jaki dała ci niebieska
laska wystarczy za komenty całego beja powiem tylko że
na +
Witaj...przekaz bardzo dobry,pozdrawiam serdecznie
miłego dnia++++
Mroczna i jakże tragiczna ta opowieść! Pozdrawiam!
Sam sobie wymierzył karę,innych już nie skrzywdzi.
Bardzo dobry wiersz+++
ostro ale zgadzam się takie traumatyczne przeżycia
mogą złamać człowieka na całe życie dobre przesłanie