Uwięziona swoboda
Tonę i w głupim żalu topię Cię
Umieram w mym chorym śnie
Gniewem się dławię
Troskami błahymi i smutkiem owijam mą
pierś…
Lecz czekam na Twój krok
Na jeden szczery i pozytywny gest
Więc chodź tu do mnie i przytul mój
wzrok
Bo pragnę być wolna
Nie sama, lecz w objęciach Twych
swobodna!!!!
czekam na gest, który sprawi, że będę na zawsze wolna...
autor
Gorzka - B
Dodano: 2007-07-06 19:58:19
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
w wierszu Twym dużo żalu i pragnienia..może daj mu
szczyptę wybaczenia..wtedy Twa miłość doczeka się
spełnienia...