Uwolnić się
Nie potrafię już
Dłużej walczyć z myślami
Trzymać głucho wszystkich słów
W gniewie rzucam nimi o ścianę
Nie rozbijają się jak szkło
Wracają silniejsze niczym bumerang
Uderzając ranią wnętrze
Pod ciężkością żalu
Padam na kolana
W złości łza rysuje szkic naiwności
Obronie uderzam pięścią
W podłogę
Milczy
Nie chcę dłużej drażnić się z myślami
Nosić słowa głucho w sobie
Odnajdę Cię ,
ale czy je wypowiem ?
Komentarze (1)
Ciekawy wiersz. Jest w nim coś, co przyciąga uwagę.
Dobra forma, zamknięta kompozycja.