/...W pogoni za miłością.../
Goniąc miłość
błądziłam
wsród oczu krzewów niewiernych
uciekając przed potokiem łez
chciałam się schować
płynąc rzeką schłodzonych nadziei
napotkałam samotność
teraz ona goniła miłość
stanęłam na skrzyżowaniu
dobra ze złem
przede mną znak pierwszeństwa
znów samotnym dniom
ustąpiło
kochające serce
autor
niewypowiedziane_słowa
Dodano: 2007-06-28 09:26:27
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
miłosc sama przyjdzie miłosc to nie tylko przytulanie
i całowanie miłosc to jest równiesz pomaganie tej
osobe i byś na dobre i na żle
Wiersz o miłości :(, ale skąd inąd ciekawy. Czy
samotność może gonić miłość? Pogoń za miłością jest
jedynie skutkiem obcowania z samotnością. Jest takie
powiedzenie: czym jest piekło? Otórz piekło to
samotność. Może podmiot liryczny winien zmienić tor
swej miłości, by nie cierpieć, bo można być samemu,
ale nie samotnym. Ciekawie poskładane słowa,
melancholia, wymowna całość, dostępna dla czytelnika.