* (w szpitalu jest ciepło...)
w szpitalu jest ciepło i cicho
jak w sanktuarium
nikt nie otwiera nachalnie okien
tramwaje nie łomoczą i cała ta karoseria
uliczna
wiatr nie hula w wentylatorach
nie wyrywa ze snu
tylko jęk upolowanego zwierzęcia
rannego a nie zabitego
burzy oazę spokoju
jest posłanie przez cały dzień
jedzenie, podobno zdrowe
nic szkodliwego tam nie podają
i zabronione
więc sam sobie też nie możesz zaszkodzić
w nocy ktoś cię pilnuje
– nigdy nie jesteś sam
nawet gdy nie masz odwiedzin
i pomarańczy z kompotem
na stoliku
to nie jesteś sam
kroplówka – najwierniejsza
przyjaciółka
osa
rozmawia z tobą do krwi
szczerze
a pielęgniarki
odnotowują każde wyjście do ubikacji
po zdjęciu tego – wiadomo czego
w oknach są kraty
im dłużej się wpatrujesz
tym bardziej chcesz przez nie wyfrunąć
ale nie tam
skąd cię zabrano
chcesz żeby to nigdy się nie stało
żeby skończyło się
kiedy powinno
bez alarmów, telefonów
karetki
pogotowia
oddziału
toksykologicznego
pobudki
https://www.youtube.com/watch?v=ZcZKpkvFIQs
Komentarze (15)
I
Tym ludziom, którzy usiłowali popełnić samobójstwo,
nikt nie podał w porę pomocnej ręki. W tym szpitalu
istnieje szansa na wyjście z dołka. Świetny wiersz
Marto.
Zajrzałam jeszcze. O czym będzie jutro? Bardzo czekam
na następny wiersz. Pozdrawiam :)
dobry wiersz, tak napisany, że czytając zdaje się że
tam jestem - całe to otoczenie i emocje - można
poczuć.
Opisujesz to, co dla wielu jest niepojęte...okna,
kraty...
choć leczenie szałem wymaga radykalnych kroków...
pozdrawiam cieplutko, pa
ratowanie samego siebie przed nałogiem wymaga siły,
wiersz porusza,,,pozdrawiam:)
Marteczko około 8 m-cy swojego marnego życia
spędziłem w szpitalach, pamiętam jak któregoś
poranka wychodzę na korytarz, na którym leżało na
noszach osiem ciał, zmarłych w nocy chorych.
Uciekłem do sali, trzęsłem się cały, po chwili
nie było już nikogo. Kompletna psychiczna trauma
wszystkich którzy to widzieli.
Miłego dnia Marto.
bardzo obrazowo... aż się serce zaciska
Życiowy wiersz, okraszony smutkiem, pozdrawiam :)
Świetny wiersz! Bardzo smutne strofy. Myślę, że M.N.
ma tu dużo racji.
Pozdrawiam serdecznie :)
Życiowy pełen refleksji przekaz skłaniający czytelnika
do przemyśleń nad wartościami naszego życia.
Pozdrawiam Marto.
Marek
Kiedy słabość bierze górę nad rozsądkiem tylko
izolacja może wyrwać z takiego stanu... pozdrawiam
Akurat takie stany nie są mi obce
Mnie i Twoją peelkę łączy więcej niż myślisz
Gratuluję znakomitego wiersza :-)
Mocny przekaz pozdrawiam
Nie wiedziałam, że tak to wyjdzie. Mój wiersz /chyba
dwa powyżej/ jest w takim razie dla Ciebie.
Bardzo mnie zabolałaś.