"W wannie i Fontannie!"
https://www.youtube.com/watch?v=DunZGakUg3Y&ab_channel =ONUKA
Zanurza się czasami w tej wannie - i
.
.
.
powietrze w płucach ulotnie myśli
o wypuszczanych pęcherzykach z wilgoci
ciało na dnie -- w ogrodowej fontannie
w "brytfannie" !
oczkami spoglądało jak nietrwałe
bulgotanie
z ust wzmaga jeszcze słoik z sitkiem
ich dryfowanie nie pozwoliło mu już
znaleźć odpowiedzi na zadawane pytanie
dlaczego?
siódma wiosna trwała w tym stanie
parominutowej agonii na mieliźnie pomyj
.
.
.
.
.
osiadła i zbielała.
***
Dzisiaj pisze ten wiersz człek
co ujrzał napiętnowany w oceanie
przez życie gna -- czasem na dnie.
https://www.youtube.com/watch?v=XWHEFi-AOtg&ab_channel =Eiv%C3%B8r
Komentarze (37)
Witajcie:
Maciek.J , Rozalia3
Dziękuję Wam za ślad.
Pozdrowienia! i miłego dnia.
Wiersz czytałam kilka razy. Bardzo inspirujący.
Przesyłam pozdrowienia:)
zaciekawił mnie ten wiersz
Witaj wibracja
Dziękuję.
Pozdrowienia ślę
Interesujący utwór.
No wiem!
Wcale nie wystrzeliłaś z żadnej armaty. Byłaś bardzo
blisko, jeśli chodzi o twoją interpretację.
Jest mi miło, że ponownie zajrzałaś-:)
U mnie to różnie, z tymi treściami-:)
Ja też, jestem amatorem-:)
Pozdrowionka!
Ta siódma wiosna mi tak sugerowała że jakiś dzieciak
utopił się w wannie nie myślałam o fontannie...nie
chciałam wypalić jak z armaty,wiesz bo ja tylko
amatorka...no i niech pisze teraz dla nas dobre
wiersze...fajne takie wyjaśnienie ...miłego...
Witam wszystkich!
Czas na wyznanie!
Te frazy:
"oczkami spoglądało jak nietrwałe bulgotanie
z ust wzmaga jeszcze słoik z sitkiem
ich dryfowanie nie pozwoliło mu już"
Mówią o siedmioletnim chłopcu, który wpadł do fontanny
- utopił się.
A krzyki, które trwały wtedy, podczas wypuszczanego
powietrza powodowały wzmożone dryfowanie sitka i
słoika.
Chłopiec był w stanie śmierci klinicznej, i przeżył -
na szczęście!
To zanurzenie się w wannie, przeniosło dorosłego
faceta ,do
tego wspomnienia z dzieciństwa.
Dlatego dzisiaj jest szczęśliwy, że żyje - i piszę dla
Was wiersze...
Mam nadzieję, że z resztą interpetacji nie będzie już
problemu.
Pozdrawiam wszystkich! i dziękuję za zatrzymanie się
pod tekstem.
Kazimierz Surzyn
Re: Jeszcze raz Tobie dziękuję, za czas poświęcony pod
treścią wiersza.
Oczywiście! , zobaczę twoje wiersze,o których
wspomniałeś
Miłego dnia i pozdrowienia.
Ok!
Ok!
no przecież, nie gniewam się na Ciebie, tak?
Jest w porządku, Grażyna!
Miłej nocy!
P.s - kiedyś Tobie wytłumaczę, pod treścią, ok?
Nie jest w żaden sposób zakamuflowana, treść bardziej
obrazowa, itp.
Napisałam w sensie ogólnym
a nie o Tobie, a co tego, że należy się cieszyć z
życia, nawet jeśli nie zawsze ono jest słodkie, to
pełna zgoda, bo ono jest niezwykle kruche, dziś
jesteśmy, a jutro może już być inaczej, niestety życie
wskazuje na to zbyt często...
Miło, że nawet moją refleksję szanujesz...
Doceniam :)
Dobrej nocy Tobie życzę, lecę w sen:)
wolnyduch
Re: Teraz to się cieszę ,że żyję, wiesz?
A wtedy nie miałem takiej okazji, bo było już za
późno.
Witaj Grażyna-:)
Nie rozumiem tego:
"pełnym zawiści, cieszącym
się gdy może komuś dokopać"
No mam nadzieję, że mojej twórczości - albo mnie - nie
odbierasz w taki sposób. Nie mogę gniewać się za to.
A każde refleksje, nawet twoją, uszanuję!
Dziękuję ci bardzo ,za ślad pod treścią.
I również! spokojnej nocy.
Pozdrowienia!
Jak dla mnie wiersz napisany w zawiłym, dziwnym stylu,
a co do dna, każdy człowiek może się na nim znaleźć,
czasem też jest pozornie na wozie, nie na dnie, ale
jest dennym człowiekiem - pełnym zawiści, cieszącym
się gdy może komuś dokopać,
smutne to, ale takich ludzi nie brakuje, bywa i tak,
że wiele osób chce nas widzieć na dnie i robi wszystko
by nas utopić, dobrej nocy życzę, Sebastianie.