Warcianka zdrój I
Wielkopolskiej narodowości
Rzeko kochana!
Warcianko zdrój umiłowana!
Takaś ty piękna, ma szczodra pani,
Pachnąca cudowniej od leśnej kani.
Jaka ty smutna jesteś, zielona,
Miłości tęskniąca, wydziedziczona.
Przyszło ci matko natury Wielkiej Polski
Zostać tu samą jak Kamień Podolski.
Śliczna ty jesteś córko stęsknionych,
Wędkarzy setek, ryb umeczonych.
Bo czystaś tak wiecznie, dziewiczą
ostałaś,
Choć niejednego żeś biedna kochałaś.
Biedna warcianko! Matko potępionych!
Na próżno ty tulisz ich do ramion swych
omulonych.
Po co ich zwabiasz tak dziwnie,
podstępnie.
Wołasz do siebie na zgubę, ponętnie.
Nie poznał cię jeszcze nikt rzeko
frapująca,
Co patrzył na ciebie, gdyś tak nęcąca.
I płyniesz tak smutna i zatroskana,
Przemierzasz dalece szukając serca pana.
Współczuję ci szczerze, bo tyleś
przeżyła,
Wiele na swych gładkich plecach nosiła.
Bywaj kochana! Już muszę uchodzić,
Lecz żegnam się na krótko, będę nad twe
zielone brzegi przychodzić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.