wątpliwy ideał
Na zwojach moich myśli sen mi się wyśnił
Przez kanały słuchowe wszedł w moją
głowę
I powoli zaczęła się zabawa dla kogoś
ciekawa
Jeszcze nie wiedziałam nawet się nie
spodziewałam
Że przez zdania zaklęciem poprzeplatane
sobą zostanę
Nie uległam fałszem podszytym zdaniom które
kłamią
Wpierając mi że to jaka jestem jest złe
To gdzie mieszkam co robie to zła cicha
odpowiedź
I choć mówiłeś że jestem jedyna to moja
była wina
Że dałam ci przyzwolenie na w mój świat
wkroczenie
Poznałam siebie przez ciebie
A raczej doceniłam to co miałam a tak się
tego bałam
Bałam się powiedzieć sobie że choć świat
mój stoi na głowie
To tak wspaniale zatapiać się w jego
wątpliwym ideale
Teraz chciałabym jednego byś zniknął jak
coś magicznego
Co tylko w mej głowie się zdarzyło lub mi
się przyśniło
Komentarze (2)
Czasem jedno słowo, jedno zdanie niczym sztylet
potrafi zadać cios, który przyczynia się do tego, że
balansujemy w naszym życiu jak na linie, pomiędzy
pięknem i dobrem, a złem i cierpieniem, w środku jest
też sumienie, przez które patrzysz na świat, które nie
daje o sobie zapomnieć...Wiersz - historia, który nie
wiedzieć czemu opisuje dość istotny dla mnie problem,
"że dałam ci przyzwolenie na w mój świat wkroczenie".
Nic nie dzieje się bez celu, odczytuję to jako
historię z morałem "poznałąm siebie przez
ciebie"...Dziękuję kochana za ten wiersz, coś we mnie
drgnęło, uspokajam swój niepokój...
rozwaga i przemyślenie wyziera z wiersza.Zachłyśnięcie
się słowami nieraz sprowadza iluzję a rzeczywistość
odsłania okrutną prawdę Dobrze wyrażona kwestia
osobista dobry wiersz