Wąż w oku
Usiądźmy spokojnie,
jak marionetki
w delikatnej mgle
esencji jesieni.
Zapomnij o
zużytej truciznie
i o wszystkim
co zima zabiera.
Niech twoje włosy przeszukają
wzdłuż mojej skóry
zbawienia,
to nas ochroni
przeciwko łoskotowi demonów.
Zostaw węża w moim oku niech
odpocznie jeszcze trochę,
spijając
nektaru cieni.
Zostańmy tutaj,
daleko od metalicznego smaku,
gorzkiego światła
troche dluzej.
autor
Mirabella
Dodano: 2021-11-08 09:47:39
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Ciekawe refleksje, zatrzymałaś.
Tu: "to nas ochroni przeciwko łoskotowi demonów" coś
mi niegramatycznie brzmi, ale... może nie mam racji?
Pozdrawiam
Dziękuję ślicznie- uklony
Zacznę od tego, że wiersz świetny. Ta miłość jest tak
ukryta w pełnych bardzo mocnych metaforach. Wąż,
demony i to gorzkie światło.
Faktycznie niech ten wąż jeszcze odpoczywa. Pozdrawiam