Ważne pytania
Kto z nich jako pierwszy rzucił kamień?
Kto celował prosto w skroń?
Komu najłatwiej przyszło splunąć mi w
twarz?
Kto pierwszy stał się oprawcą?
Kto pierwszy stał się człowiekiem?
Kto pierwszy zrezygnował?
Kto spojrzał w niebo i znalazł wiarę?
Kto pierwszy się zawiódł i wiarę
utracił?
Kto z uśmiechem kopie leżącego?
Jak go nazwać?
Sadystą?
Idiotą?
Chorym?
Najtrudniej nazwać go potrzebującym.
Na takich patrzę z prawdziwym smutkiem.
Szkoda mi kopanego jak i kopiącego.
Ile razy kopnąłem?
Ile razy byłem kopany?
Jak daleko do granic człowieczeństwa?
Ile potrzeba by tą granicę przekroczyć?
Kto chciał być człowiekiem?
Kto chciał być królem?
Kto chciał zostać bogiem?
Kto rozpozna ilu wokół wrogów, a ilu
przyjaciół?
Rzucałem kamieniem celując w skroń.
Plułem na twarz będąc oprawcą.
Wiarę straciłem dawno.
Wstydzę się tego, ale przyznaje.
Nigdy jednak nie przekroczyłem granicy
człowieczeństwa.
Nie przekroczę jej na pewno.
Już wolę wiecznie być kopanym.
Jakub Lewandowski Płock 10.10.2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.