wbrew pozorom
bo nadal mącisz spokój moich myśli...
mam twój uśmiech na policzku
i w brwiach nagle pełno wibrysów
wzrok drży pod ciężarem powiek
spadłam z rzęs
dawno oderwanych od rzeczywistości
wprost w wypukłe objęcia
nieistotnych szczegółów
zanurzasz mnie w kolczastości
porozrywanych poduszek
w kłębach fizeliny łaskoczących płuca
wbrew pozorom
przy tobie wciąż szybciej oddycham
autor
November Rain
Dodano: 2006-11-12 23:08:17
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
zaparło mi dech w piersiach - naprawdę rządzisz na
beju. Moje ukłony. Piękny wiersz
brak mi slow by opisac twoja poezje...odkrylam cie juz
dawno... ale zawsze wracam bo jestes moja ulubiona
poetka na beju!w twoich wierszach odnajduje siebie...
sprawdziłam, co to są wibrysy. Ciekawie tego użyłaś(
"mam twój uśmiech na policzku
i w brwiach nagle pełno wibrysów" ), tak jakbyś
rzeczywiście całą sobą odczuwała bliskość tej osoby.
Co to są wibrysy?