Wciąż czytam Ciebie ma księgo
„Wciąż czytam Ciebie ma księgo”.
05.11.2014r. środa 10:56:40
Wciąż czytam Ciebie ma księgo,
A każda kolejna strona
Przynosi mi tyle przeżyć,
Tyle emocji,
Tyle wzruszeń i poruszeń,
A także tyle niepewności,
We mnie są pokłady niewydobytej Miłości.
Mogę czytać wielkie dzieła,
Ale to właśnie Ty ma księga
Oraz Biblia jesteście mi bestsellerami.
Mogę znać opis raju,
Ale w tym ziemskim kraju
Rajem jesteś Ty, żadna inna.
Mogę czytać wielkie dzieła,
Ale wciąż będę błądzić
Bez celu, w poszukiwaniu.
Mogę pić piasek, gryźć skały,
Ale z Tobą i Biblią rozstawać się nie
chcę.
Wciąż czytam Ciebie ma księgo
I nie milczę o tym,
Tylko idę, szukam,
Może znalazłem rozwiązanie,
By rozdzielić sklejone karty.
I delikatnym ruchem mych warg
Rozchylam kolejną tajemnicę.
Biję się z ciszą,
Kolejne karty szeleszczą,
A ja w napięciu
Czuwam w nocnym ogrójcu mego życia.
Szukam jasnego promienia Twego uśmiechu,
Którego ostatnio mniej dostrzegałem,
Ale na szczęście dzisiejsza karta
Znów jest uśmiechnięta.
Jestem już na dwudziestej trzeciej
stronie.
Już na tyle Cię znam ,
Że czytam Cię z coraz większą
przyjemnością
I cieszę się życie jest tak fenomenalnym
autorem.
Zawsze kochałem czytać,
Teraz wręcz ubóstwiam.
Wciąż czytam Ciebie ma księgo
I nie chcę nigdy przestawać,
Bo chcę cichym szeptem
Osiągnąć to, czego nie potrafię dotknąć,
A Ty przenikasz mnie aż do szpiku.
Teraz nic prócz Boga i Ciebie
Dla mnie się nie liczy
I czuję jak przeszywa mnie kolejne Twe
słowo,
Chciałbym zagłębić się w tejże księdze
I stać się współ bohaterem.
Może na kolejnych stronach
Jest to zapisane,
Także z niezwykłymi emocjami
Wraz z upływającymi dniami
Będę podążać wraz z literami
Zapisanymi w księdze z licznymi
stronami.
Wciąż czytam Ciebie ma księgo
I chciałbym, bym mógł doczytać do końca,
Przynajmniej tak daleko,
Jak pozwoli mi moje ziemskie życie.
Każde Twe słowo ma kochana księgo
Zapamiętuje i w sercu przechowuję,
Bo z wielką lubością szukam aromatu
świeżego druku.
Dziękuję Ci internetowy posłańcu,
Że znów mogę na wysokości chmur
Otworzyć swych uczuć pełen wór.
Niech Cię to nie przeraża,
Bo me serce wciąż powtarza,
To, co w minionych dniach się ode mnie
dowiedziałaś.
Wciąż czytam Ciebie ma księgo
I nie są to kręgi na wodzie
I głębiną nieskończoną,
Lecz jest to początkiem,
Takim prologiem
Do wspaniałego epilogu,
Którego mam nadzieję będzie mi dotrzeć.
Mogę tak trwać,
Aż skonam
Z głową w okolicy Twych ramion.
Chcę wciąż się udoskonalać i oczyszczać,
Niech kolejne strony wchodzą w me serce,
W me życie, aż po krainę wiekuistą.
Komentarze (1)
Pozdrawiam:)