Wciąż jestem
popłynąłeś przez odległe
morza na spotkanie
uśpionych tęsknot
rozdarty między wczoraj
a dniem dzisiejszym
szukałeś pewnego jutra
syreny nęciły szantami
wodząc na pokuszenie
nie pragnę wiele prócz
odrobiny piasku na którym
mieliśmy zbudować marzenia
jutro namaluję plażę nocą
i bezwstydny księżyc
pławiący się w morskiej toni
zazdrośnie spoglądający
stronę złączonych czułości
nie gniewaj się
wewnątrz jestem wciąż
tą samą
małą dziewczynką
zakochaną w gwiazdach
czarnulka1953
01. 02. 2014.
Komentarze (2)
Widzę, że Pani nie ma tu układów, ale wiersz nie
zachwyca.
IMHO,msz troszkę po polskiemu pisałaś, - zretuszuję
składnię;
wypłynąłeś na odległe morza
by spotkać uśpione tęsknoty
rozdarty między wczoraj
a nagłe dzisiaj
szukasz pewnego jutra
syreny wabią szantami
na pokuszenie
nie pragnę wiele
prócz odrobiny piasku
na którym zbudujemy marzenia
namaluję plażę nocą
i bezwstydny księżyc
pławiący się w morskiej toni
zazdrośnie spoglądający
w stronę złączonych czułości
nie gniewaj się
wewnątrz jestem wciąż tą samą
małą dziewczynką
zakochaną w gwiazdach