Wciaż szukam
Usiadłam na krześle,
Przeszła obok mnie miłość.
Cicho- bezszelestnie.
Zabrała małe szczęścia.
Ktoś obiecał mi miłość od setnego
wejrzenia.
Związała mi usta, uśmiechnęła się blado i
...
Odeszła.
Ktoś inny dostanie kwiaty, które
zwiędną,
otrzyma serce ze starej czekolady.
Próbowałam wygrać miłosc na loterii,
siadłam obok niej w parku.
Próbowałam ją przytulić- jak to dobrze
przytulać powietrze.
Pocałowałam.Swój cień.
Trzymałam ją za rękę.
Chodzi za mną krok.
Moja samotność...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.