Wciąż tam jesteśmy
Pamiętasz, lato, dzwony w kościele,
wierzba zwieszała swoje warkocze,
wyrzekłeś wtedy niby niewiele,
dwa słowa tylko, jakże znaczące.
I ten uroczy groszek pachnący,
drżący na wietrze wciąż niepewnością,
serce kochało, lecz los zamącił,
rozlał pod nogi rzeki bez mostów.
Dzwon tak jak wtedy wzywa do siebie,
wierzba w pamięci przelicza słoje,
serce otwiera księgę, bo przecież
wciąż tam jesteśmy tylko we dwoje.
Komentarze (19)
Tak ciepło o wspomnieniach tutaj napisano, nawet o
tych rzekach bez mostów z melancholią, ale nie
pretensją do losu. Podoba mi się w treści i formie :)
"wciąż tam jesteśmy tylko we dwoje." Pięknie.
Pozdrawiam
tak, są takie miejsca gdzie czas się zatrzymał, do
niektórych wraca się z radością, nostalgią, o innych
nie chce się pamiętać...
Magdusiu,
czytam i jedno wiem, że warto wracać do wspomnień i
miejsca, gdzie miłość królowała.
Pozdrawiam, miłego wieczoru:))
Polaku, podmiot literacki nie jest autorem wiersza.
Często piszę o ludzkich losach,które są mi
znane.Pozdrawiam.
bardzo dobry wiersz ;))
Lecz los zamącił. I rozlał pod nogi rzekę... Bywa i
tak. Wiesz, ja mam zawsze za bardzo emocjonalny
stosunek do treści wiersza i dlatego często mylę
podmiot literacki z autorem. Proszę popraw mnie jeśli
się pomyliłem. A wiersz podoba mi się. Pozdrawiam
serdecznie autorkę.
Jurek
bardzo lekko i przyjemnie się to przeczytało :)
pozdrawiam
Ładny wiersz***pozdrawiam;)
Cudowne metafory! super wiersz!
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie, a los lubi mącić...
Pozdrawiam:)
Bardzo obrazowo,piękne metafory.Pozdrawiam :)
wierzba zwieszała swoje warkocze,/rozlał pod nogi
rzeki bez mostów./Bardzo oryginalne metafory/Tu nie Ma
3 po 3 /tematyka wiersza ujmujaca/ale dlatego bo
dobrze"spezedana"/takie pisanie zdecydowanie poezja
dla ucha!/
Ładnie uwiecznione wspomnienie. Miłego dnia.
Cudnie :) Co tu więcej dodawać?
Pozdrawiam cieplutko :)