Wciśnięty w duszę
Nie było Ciebie i mnie nie było,
nawet to wszystko się nie zdarzyło
-nie byłem królem i nie umarłem,
chciałem być błaznem, tez nie umiałem.
Zamknięty w sobie, w sercu ściśnięty
widziałem wiele myśli i marzeń,
lecz nie spełnionych, nie dane w darze
było osiągnąć choć skromny okruch.
Nigdy nie było mnie tak naprawdę
i nie spotkałem Ciebie na zawsze,
szybko odeszłaś w nieznaną stronę,
sam pozostałem by siebie zapomnieć.
Wciśnięty w serce, w duszę jak drzazga
ostatnią niszczę iskrę przetrwania
i nie osiągnę kuli u nogi
bo nie potrafię nawet zapomnieć
samego siebie rozdeptanego
tylko na niby, bo też nie wyszło.
Znów nie umiałem w twarz sobie plunąć
bez lustra, tonąc brzytwy się złapać,
potem zawisnąć bez sznura lub haka,
nawet płakać -jak dziecko zapłakać
tak pragnę, też nie potrafię.
Czy wcześniej umiałem?
Tak się wydaje.
A może to również nie prawda?
Komentarze (2)
witaj w rodzinie beja...ciepło...ładny...pełen
wewnętrznego niepokoju...zgrzytu z samym sobą...czyli
tzw:bezradność ...można się nad nim zastanowić
...pozdrawiam ciepło
No i jest wiersz z ładunkiem emocji, co prawda więcej
emocji jak dobrych rymów i ... i wydaje mi się, że
wiersze rymowane jednak powinny być strofkowe, a nie
słupkowe. A popatrz jeszcze autorze - czy podzielony
na strofy nie będzie lepszy?