Wczoraj
Dla Mojego Szczęścia
Wczoraj, gdy trzymałeś mnie za ręce
było wspaniale, cudownie i miło
ciągle chciałam i więcej i więcej...
A może mi się śniło
i mnie tam wcale nie było?
I chyba tak na prawdę było
mimo, że ciało pozostało
to dusza uleciała
i gdzieś wysoko została,
wrócić nie chciała...
choć bardzo tego chciałam!
Pozostała nad drzew liśćmi,
a my dalej staliśmy, całowaliśmy się i
kochaliśmy.
Ciała nasze prawie w jedno się zlały
we wspólnym uniesieniu drżały...
Ciągle tak staliśmy...
i się kołysaliśmy...
delikatnie z miłością ustami muskaliśmy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.