We dwoje...udręka.
uwięziony motyl
skrzydłami o szyby
tłucze z nadzieją
że się wydostanie
jestem nieobecna cicha
na wpół żywa
nie bądź więzieniem
otwórz mi okna
skrzydłami o szyby
jak więziony motyl
tłuczesz z nadzieją
że się wydostaniesz
jesteś nieobecny cichy
na wpół żywy
nie będę więzieniem
otworzę ci okna
autor
Maargo
Dodano: 2013-03-04 07:43:47
Ten wiersz przeczytano 707 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Ile warta jest wolność
i co zrobić by ją mieć
Pozdrawiam serdecznie
niestety coś w tym jest
Dobry wiersz...czasem związek jak więzienie.
Muszę przyznać , że odebrałam bardzo osobiście :)
ładny
Do miłości zdolny, tylko człowiek wolny! Pozdrawiam!
Mnie też się spodobał:)
Pozdrawiam:)
Myślę, Maargo, że frazy - "że się wydostanie(sz)" są
zbędnym dopowiedzeniem. Czytam bez nich. Dla mnie
ładnie napisane. Pozdrawiam
Jak dla mnie trochę prosty utwór, no i ten motyl. Nie
dość, że motyl już trochę zjechany to i temat też.
Smutny, refleksyjny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
Motyl to jeden z najbardziej zajechanych rekwizytów w
poezji. Pani Maargo, motyl plus wiezienie to już
banał, pani tekzt nie ma nic w sobie, to takie
ślizganie sie po powierzchni. Dlaczego u pani podmiot
liryczny nie może być zwykłym człowiekiem? Czytała
pani wiersze Joanny Fligiel? To przykład jak prosty
wiersz może być piękny.
smutny. Miłego dnia
Złota klatka bywa w cenie, ale to i tak więzienie.