We śnie...
...Pamiętam to jak dziś...
ona piękna odziana w biel...
jej oczy pełne smutku...łez
Nie pamięta co zrobiła, ale
jedno napewno wie , że...
kogoś bliskiego jej sercu skrzywdziła...
siedzi teraz sama w pustym ,
białym pokoju... nie może sobie
przypomnieć jakiego narobiła
,,gnoju,,...
czasami ludzie też w bieli się z niej
śmieją , nie mogą zrozumieć czemu to
zrobiła, jakaż ona głupia była.
zamordowała we śnie rodzinie zwykłym...
kuchennym.... nożem...
lecz ona nie pamięta co wtedy zrobiła ....
bo przzecież w śnie...była
za swoje nieświadome grzeczy musi teraz
cierpieć .... przesiedzi w PSYCHIATRYKU
kilka ..... niedzieli ....lecz palmowych
niedzieli...
dla tych co wiedzą :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.