Weekendowe rymowanie cz.III
Trzecia część mojej próby "limerykowania", przyznaję się bez bicia, że podobnie jak poprzednie mogą być "nieprzepisowe";) Z góry proszę o wybaczenie i wyrozumiałość:)
1.
Kłopotliwe pytanie
Zabrakło raz prądu w Ciemnogrodzie
mieszkańcy spać poszli "o głodzie"
tylko chrapali
bąków nie puszczali
spać lepiej w ciemnościach czy w smrodzie
?
2.
Weganin ?
Nie jada wcale mięsa pan Franek
i nie opuszcza w oknach firanek
głośno się śmieje
zgorszenie sieje
gdy smaży jajecznicę z 13-tu jajek
3.
Profilaktyka czy zboczenie zawodowe ?
Kochający inaczej lekarz z Zamościa
poznał w pubie zdrowego gościa
w oczy mu zaglądał
badał też jądra
w nocy masował bo łamało go w kościach
4.
Przeobrażenie
Klotylda- mimoza i miss z Jasienia
cierpi z powodu swojego imienia
tak na chrzcie dali
o zgodę nie pytali
gdy wołają: Klocia!- w kolubrynę się
zmienia
*kolubryna – ciężka armata ziejąca ogniem
ze złości ;)))
5.
Ukarany
Pan Jacek biznesmen z Poznania
robi żonie do łóżka śniadania
w pośpiechu wychodzi
kawy nie posłodzi
wieczorem sam w łóżku wysłucha kazania
6.
Pokuta
Młoda ekspedientka z supermarketu
zwierzyła się z jednego sekretu
obsługiwała seks-telefony
ksiądz teraz grzmi z ambony
oddaj wszystko na tacę do kościelnego
budżetu
kwiecień 2011
Komentarze (20)
Limeryki do uśmiechu :)
świetne :-)
pozdrawiam:-)
limeryki... zabawa słowem i tworzenie ciekawej
akcji... wyborne literki
dla mnie bomba:)
bardzo fajne.