Węgiel
On podstawą życia jest na ziemi...
Ten -co w słońcu się tak mieni,
Ten -co z ziemi go kopiemy,
Przy nim zimą się grzejemy
I na ścianie czarne linie rysujemy.
Dzisiaj węgiel jest mą muzą,
Taką bryłką-czasem małą, czasem dużą,
Czarną barwą moje oczy koi,
Cały lśniący, tak jak rycerz w zbroi.
Moje usta tlenki węgla wypuszczają,
A roślinki węgiel pochłaniają.
Cały świat na węglu jest oparty,
To jest prawda, a nie żarty,
W każdym listku, w każdym ciele,
Tego węgla jest tak wiele.
Lecz nie będę optymistką,
Kiedy powiem, że zagłada blisko,
Bez umiaru węgiel dziś spalamy,
Powodując efekt cieplarniany.
Komentarze (1)
Dokładnie Kicia.Nasza Planeta zaczyna się buntować...
za ileś tam lat stopią się lodowce i woda pochłonie
przyszłe pokolenia, jeżeli się w czas nie opamiętamy.