Wejdźmy jeszcze raz
Wyświetlają mi się obrazy przed oczyma
migają drgawką chwilę dobre
Złe chwile oczekują refleksji
Komentarza od świata
Uspokajam zmysły,nie dzieje się nic
To cisza straszliwa
acz oczekiwana długo
Wiem już jak smakuje
Nie wiem jeszcze kiedy minie
Chcę znów chwil kiedy oddychamy tym samym
powietrzem
Kiedy to patrzymy w tę samą dal
Kiedy oboje boimy się o chwilę trwającą
Był to czas kiedy przyszłość nie była
jasna
Teraz wiemy co zdarzyło się
Czego żałować powinniśmy
Jest dziwnie spokojnie
Nie ma znaków na niebie
Które zakazują wchodzić w to jeszcze raz
Dlatego zapraszam w tę rzekę znów
Być może utoniemy w niej oboje
Bądź z powrotem wyjdzie jedno z nas
Lepiej wejść niż przyglądać się
Żałować,że się coś zrobiło
Niż biernie stać
Komentarze (2)
no z tym wchodzeniem do rzeki dwa razy...to nie bardzo
się udaje:)
Tak, zdecydowanie zaryzykować niż żałować. Postępuję
zawsze z Ta myślą. Wyjątkowo podobają mi się dwie
1wsze strofy. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.