Wers pożyczony
"Królestwo moje nie jest z tego świata",
Niechże i ja się w moc tych wersów rzucę
świadom,
Bo odnajduję w zmysłach swoich kata,
Gdy namacalne spada na mnie wielką
plagą.
Uświadamiając sobie siebie nagle,
Gdzie nieskalany cel bezsensu mroki
kradnie,
Rozciągam pchane tchnieniem życia żagle,
W jakże koniecznym i przepięknym płynąc
bagnie.
Wyrywam z mojej głowy myśli własne,
Powyuczanych pseudo uczuć się pozbywam,
By tylko tu i teraz było jasne,
Inaczej przyszłość mnie z przeszłością
porozrywa.
Byt, gdzie poczucie czasu mnie zamęcza,
Chcąc się odnaleźć muszę wygrać z samym
sobą,
Lecz wypaczają skrzętnie klucz do
wnętrza,
I kłamiąc, chcą by śmierć mnie napawała
trwogą.
A ja na przekór wspinam się do domu,
Gdzie mi już wszystkie me potknięcia
wybaczono,
Otwartym sercem czmychnę po kryjomu,
W niedoścignioną zastygając nieskończoność.
Komentarze (16)
Świetny wiersz pozdrawiam serdecznie;)