weselny w edenie
w edenie się spotkamy
pamiętasz obiecałeś
dłonie połączymy
serca rozgrzejemy
winem upijemy
czas nie będzie nas gonił
aniołowie nam zagrają weselnego
do białego rana śpiewać będą
upijemy się na wieki
wolną wolą
i słowami
których tak nam brakowało
w piekle!
Komentarze (4)
Własne wybory we wkraczniu w dorosłość to odrzucenie
stagnacji, słów , by przejść do czynów. brawo :)
pełen uczucia Twój wiersz... ile tęsknoty :)
Niesamowicie oddajesz klimat :)
Życie czasem bywa piekłem, ale do Edenu też się nie ma
co spieszyć. Najlepiej żyć umiarkowanie, krajem nieba
krajem piekła.
Wolna wola może dużo zdziałać, tylko trzeba jej pomoc.
wiersz pełen buntu...ciepłość w nim, to tylko
pozory...podoba mi się.