Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wesołych...

Znowu wyłupałes im oczy
by nie dowiozły mi świąt
o których myślę
dziesięć minut przed pójściem spać

Nawet wypaliłeś lasy
żebym nie miała pod czym
wyobrażać sobie tych cholernych paczek

a ja chciałam tylko
jeden płomień pierwszej gwiazdy
wcisnąć w kieszeń
i oglądać trzy razy dziennie
Dlatego pozakrywałeś wszystkie
tandetnymi piernikami

Zaprosiłeś mnie na zimny spacer
nacierając krwawiące miejsca solą
Przepraszam nie jesteś taki zły
okładałes mnie potem kulami śniegu

Tylko nie rozumiem czemu postawiłeś
mnie w tym przeklętym ogrodzie
gdzie tylko te narkotyczne oczy
chcialy oglądać narodzenie

o złamanych skrzydłach zenitu nie sięgnę

autor

Zaklęta

Dodano: 2006-12-17 00:21:57
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Bez rymów Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »