Wewnętrznie
Słucham tylko westchnień
wieczornych słów melodii cierpień
milionów wspomnień zielonych oceanów
i czekam na dotyk łez
samotne palce na klawiaturze
w płomykach rozżarzonych myśli
skurczonym oddechu w bezładzie
opadłych liści
umieram razem z muzyką
przepadły gdzieś winogrona
dojrzałe czereśnie i kosmyk włosów
jak smutek bez cienia uśmiechu
namiastka jesiennych nastrojów
spalona słońcem zimnego lata
moja wyobraźnia i czas
bo czasem jest ciężko
Komentarze (5)
Dawno nie było Ciebie na Beju
przemijanie - niestety
nie zatrzymamy rzeki czasu
Wiersz o przemijaniu, samotności, smutku. Ładnie.
bardzo ładny, delikatny:)
wiersz naładowany emocjami delikatny + pozdrawiam :)
Subtelnie wyrażasz wewnętrzne uczucia... piękny wiersz