When It All Falls Apart
Zrozum słowa z mych ust...
Spoglądasz w me oczy -
patrzę w innym kierunku.
Chwytasz za rękę -
odtrącam Twoją dłoń.
Całujesz me usta -
a ja odwracam głowę.
Wołasz moje imię -
ja udaję, że nie słyszę.
Przytulasz mnie do siebie -
odtrącam cię jednym ruchem.
Gładzisz mój policzek -
strzepuję Twoją dłoń, niczym niewidzialną
łzę.
Lecz czy jej naprawdę nie ma?
Wszystkie Twoje słowa -
traktuje jak podmuchy wiatru.
Teraz Ty dla mnie jesteś jak cień -
ignoruję Cię.
Może teraz zrozumiesz,
jak bolało to mnie.
Traktowałeś jak cień.
Udawałeś, że nie słyszysz.
Nie patrzałeś na mnie.
Odtrącałeś ciepłą dłoń.
Odwracałeś twarz.
Odtrącałeś i ignorowałeś.
Udawałeś, że mnie nie ma.
Teraz to po Twoim policzku płynie łza.
Teraz ja odchodzę, mijam Cię.
Teraz to Ty w ciemności trwasz.
Teraz moje imie krzyczysz Ty.
Może w końcu zrozumiesz, co to są łzy.
Te słone krople dwie,
które po mych policzkach goniły się.
Jedna płynęła z samotności i miłości.
Druga - z wściekłości, bo odtrącałeś
mnie.
Nie odtrącaj nigdy zakochanych spojżeń - bo one nie wracają.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.