Wiatr
...dzisiaj wiało
zaplątały się wiatru warkocze
w twoich włosów błyszczące ulice
swawoląc beztrosko po nich
wyśpiewują same tajemnice
a że wielkie drzewa poruszył
a to stado wróbli rozgonił
kiedyś czas ponad ziemią złapał
innym razem go nawet przegonił
zaplątały się wiatru warkocze
w twoich ust pełnym poezji oddechu
tchnieniem tęsknie o przeszłości szumią
kreśląc kręgi w powietrznym echu
zaplątały się wiatru warkocze
w pełnej wiary chłodne dłonie
łącząc ciepłem swojego dotyku
sprawią że znów zapłonie
zaplątały się wiatru warkocze...
Komentarze (46)
++ :)
Ładne powtórzenia, za wiatrem nie przepadam, ale u
Ciebie tak pieknie, refleksyjnie...
Podoba się. Serdeczności-:)
piękne to Twoje rozmarzenie:)...
poplątał wiatr warkocze
on lubi plątać włosy swoim wariactwem...
bombowy temat o poplątanej miłości
fajna liryka
pozdrawiam
ładny, ciekawy wiersz,,rozmarzyłeś,,pozdrawiam
fajne i miłe. pozdrawiam
Ładnie.
Pozdro.
Ładnie, mogłaby to być piosenka:)
Dzięki ;-) Jak wszyscy,to wszyscy i babcia też.
pozdrawiam
A to widzę, że "sprawią" w czwartej zwrotce
poprawione:) Wczoraj nie miałam już sumienia Ci
pisać:)
Teraz wiatru warkocze są cacy:)
Staropolszczyzny mnie się zachciało ;-)
bardzo ładny wiersz
świetny ...:-)
pozdrawiam
Wiersz ok. Nawet bardzo.
Chyba tylko literówka:
/w pełne wiary/ - powinno być
i tu
/zapłoniesz/ lub /zapłoną/
Pozdrawiam!
A fajny wiersz :)