Widoki
Jestem nikim, pomyślałem,
za takiego mnie wciąż brali.
Zawsze drugie role grałem,
tylko pierwszych można chwalić.
A ja jednak byłem cwany,
dość porządne miałem plany.
A ja byłem mądry gość,
bo nie miałem nigdy dość.
Jestem słaby, bez znaczenia,
kto takiego chce doceniać.
Ten silniejszy, typu twardziel,
takich, jak ja, ma w pogardzie.
A ja jednak byłem hardy,
nie poddałem się naturze.
A ja miałem pion dość twardy,
co wytrzyma jeszcze dłużej.
Tak do dzisiaj pcham me zwłoki,
chociaż nic im nie brakuje.
Człowiek winien mieć widoki,
choć to życie wciąż żartuje…
20/11/2023r
Komentarze (3)
Wiersz się czytało całkiem chociaż układ rymów
traktowałeś całkiem dowolnie ot tak jak przyszło na
język. Pozdrawiam z plusem:)))
Z szacunkiem dla mnie nr. 1 uwielbiam twoje wiersze.
Pozdrawiam
ostatni wers ciekawie metaforyczny
zapewniam Panie starszy
Pan dla mnie nie jest nikim