Widziałam Twój uśmiech...
Siedziałam z boku,
Przyglądałam się Tobie,
Marzyłam...
Widziałam Twój uśmiech,
Lecz nie mogłam Cie poznać,
Pewnego dnia,
Przy pewnej grze,
To Ty mnie zauważyłeś,
Gra miała na celu wybranie,
Wybranie osoby,
Ty wybierałeś,
I to Ty mnie wybrałeś,
Może chciałeś mnie poznać,
A może po prostu tak trafiło,
Wtedy Cie poznałam,
Poznałam chłopaka którego,
w rzeczywistości znałam z podwórka,
Z widzenia,
Nie musiałam się przyglądać,
Bo rozmawiałam.
Z każdym dniem, bardziej
Jednoczyliśmy się,
I wkońcu zaprzyjaźniliśmy się,
Niestety Ty musiałeś wracać,
Z stamtąd z skąd przybyłeś,
Kazałeś mi czekać...
Dałeś numer telefonu,
By pisać,
Pisałam, aż w końcu nie dostawałam
odpowiedzi,
Jednak jak prosiłeś czekałam,
Wróciłeś lecz o mnie zapomniałeś...
Nie pamiętałeś mnie,
A ja wiernie czekałam...
Na marne...
Dla Ciebie ...... !
Komentarze (2)
nietety tacy sa juz chlopcy ze zazwyczaj szybko
zapominaja ;)
Czasami i tak bywa, ze czeka sie na prozno a moze nie
masz czego zalowac? Wiersz czyta sie w miare lekko
tylko popraw wyraz -skąd