więc cóż
moja melancholia boi się pachnieć
grechutą jest cała niesrebrzysta
czerwieni się tylko pomadka
na lustrze w przedpokoju
moja melancholia boi się mnie
a ja jej mówię szaaa
poczekajmy na różany sezon
podzielimy bezkolcowe zamyślenie
na dwa pas
autor
grusz-ela
Dodano: 2013-01-08 10:08:09
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
:-) taka melancholia i do mnie przychodzi, zawsze
pachnie różami, lubię ją :-)
"Co jest możliwe - to możliwe..."
Dopisuje się do AAnanke, też uwielbiam Grechutę, ładne
nawiązanie w wierszu. Pozdrawiam :)
"wiec cóż, pani nie chce tych róż?", a ja uwielbiam
Grechutę. I który to już rok?. Może peelka ma trochę
racji, melancholia też powinna mieć granice?.
Piłka też ma kolce i kuje ?
a może to chodziło o igłę?
Pozdrawiam serdecznie
ciekawy "bezkolcowe zamyślenie"
pozdrawiam.
Ładny wiersz...i dobrze że to zamyślenie
bezkolcowe,przynajmniej nie boli.