Więc proszę...
Jestem szczęśliwa bo znalazłam miłość...
Której wciąż jak dziecko po omacku
szukałam...
Wiem że nie będzie jak w bajce...
Pokłócimy się pewnie czasem...
I z oczu wyciśniesz gorzkie łzy...
Ale potem przecież przeprosisz...
Przytulisz i będzie ok...
W to wierze...
Buduje marzenia...
Realne...
Te które mogą doczekać się spełnienia...
Stąpam po ziemi...
Nie koniecznie twardo...
Przecież warto unieś się w chmury...
Spojrzeć przez różowe okulary...
Lecz muszę wiedzieć kiedy odpuścić...
I widzieć tą szarość...
Więc proszę...
Nie wypalaj się płomieniu miłości...
Niech w sercu gości jak najdłużej to ciepło
i radość...
Komentarze (1)
no cóż, by miłości płomień nie zgasł musimy o to dbać,
tylko od nas to zależy :)