Wieczór
Wieczór,
Ciemne ulice,
Idę na spacer,
W słuchawkach sączy się muzyka.
Nagle słyszę „bo to co dla
mnie..”
I przed oczami widzę jego twarz...
Wracają wspomnienia.
Jego oczy przeszywające mnie na wylot
przepełnione uczuciem, którego dotąd nie
znałam.
Traktował mnie z szacunkiem, za co go
uwielbiałam
Rozeszliśmy się ze świadomością, że nigdy
się już nie spotkamy
Mówił o życiu, którego pokazał
namiastkę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.