Wieczór
Nastał już wieczór
Jestem spokojna
Nie liczę
na dzwonek do drzwi
Nie liczę
na dźwięk domofonu
Nie liczę
że ktoś zadzwoni
Jestem spokojna
Zostaję tylko ja
ja sama
moje myśli
plany
i
nadzieje
Nadszedł
wieczór
a wraz z nim
tysiące
walczących
ze sobą
przekonań
i
pragnień
tak
niedościgniętych
w dniu
dzisiejszym
Zapalam kadzidło
sandałowe
Zamykam oczy
autor
Łasiczka
Dodano: 2009-08-23 20:07:40
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
ładny ten pachnący, nastrojowy wieczór w wierszu.
pozdrawiam serdecznie :)
wspaniale jest być sam na sam ze sobą,byle niezbyt
często,pozdrawiam ciepło