wieczór kwitnących gwiazd...
z liliowych ust
uplotę wianek pocałunków
by kawałki dusz
spleść romantycznym trunkiem...
ciało przyodzieję w najpiękniejszy strój
byś dzisiaj był tylko mój
płomieniem świecy wpuszczę
do pokoju światła blask...
lub z nieba strącę trochę gwiazd
skórę skropię perfumem ze snów
byś mój zapach czuł znów...
i przesiąknął mną cały
by w nocy anioły się do ciebie uśmiechały
:)
autor
anioleczek2005
Dodano: 2005-03-23 14:33:46
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.