Wielka pani
Wielka mnie ogarnia trwoga
brak mi w głowie już rozumu
Jaka jest ludzkości droga?
Jaka jest mentalność tłumu?
Czemu wkoło taka zawiść?
Ludzie się wzajemnie ranią
i panoszy się nienawiść-
już została wielką panią
Sieje wszędzie swój jad zgubny
zatruwając dobroć całą
Każdy człowiek samolubny
staje się bestyjką małą
Jak wyplątać się z jej mocy
aby znowu być człowiekiem,
który przez świat dumnie kroczy
nie trucizną jest lecz lekiem
Komentarze (5)
piękie napisany wiersz,i smutny jest jego
temat...ludzkość zatruta jadem,wokół nienawiść i
zakłamanie,jak dalej żyć...?jak walczyć z tym...?brak
odpowiedzi...
bardzo madre i wazne przeslanie..zadajesz pytanie
retoryczne..bo nikt nie potrafi na nie odpowiedziec..
+
Bardzo mądry wiersz - ile jadu jest w nas ludziach,
brak nam "serca" , autorka zadaje pytanie i pozostawia
je bez odpowiedzi - jak na nowo stac się człowiekiem
po prostu człowiekiem.
Do tego wiersz bardzo ładnie napisany, płynny czyta
sie jednym tchem.
Dobre rymy i rytm... Ładny wiersz.
Pięknie rymowany wiersz, a jeszcze jakie bardzo ważne
jego przesłanie. Moim zdaniem odpowiedź jest jedna.
Nigdy. Chociaż jest to przerażające.