* * *
Ciemną nocą
Zmierzam ku zachodowi.
Całą swoją mocą
Chylę się ku końcowi.
Spoglądam w górę
Ku atłasowej czerni nieba
Myśląc sobie: Za chwilę runę
I do nieba wbiegam.
Otulona ciemnością
Ukrywam się.
Myśląc nad niepewnością
Nie boję już się.
Wśród lasów cieni
Potykam się o korzenie
Myśląc o beztroskiej zieleni
Wypowiadając jedyne marzenie.
Zielonym okiem
Widzieć tylko ciemność i łzy.
Stojąc do świata bokiem
Powtarzając ciągle: Boże daj mi siły.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.