...
Teraz jestem na wieki nieprzytomna... Ale gdy umierałam chociaż na chwilę byłam wolna...
Tyle niedokończonych spraw ...
Odchodzę…
Tyle niewypowiedzianych słów …
Odchodzę…
Tyle niespełnionych marzeń …
Odchodzę…
Tyle krwawych słów …
Odchodzę…
Tyle na sercu głębokich ran …
Odchodzę…
Tyle cierpiących łez …
Odchodzę…
Składam ręce Uginam kolana Zmęczona padam na ziemię CHCE TYLKO ŻEBYŚ AŻ TAK BARDZO MNIE NIE KARAŁ W POKORZE O LITOŚĆ CIĘ BŁAGAM
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.