***
jedynemu, który jako pierwszy odwzajemnił moje uczucia...
wśród ludzi
otulona szeptem marzeń
znajduje mnie samotność
obojetnosc, brak zainteresowania
spycha wszystko na dalszy plan
a znalazłam coś co być może wszystko
zmieni
jest trudno, niespokojnie i niepewnie
nie chce marzyć, zatracać sie w uczuciu
bo wiem że zawsze to szybko kończy
sie...
kocham- a jakby miłości nie było
kochasz-jednak nie na tyle, by cierpienia
ubyło
dwoje trudnych ludzi los połączył
po co?
dlaczego?
jaki w tym sens?
miliony pytań pozostających bez
odpowiedzi
boje sie znów samotności...
krzywdy, cierpienia miłości
sensu istnienia, płaczu, odrzucenia...
jesteś czy Cie nie ma...?
na czekanie znów skazano mnie...
czekanie zostało przerwane
rozstanie zapodane
moja przeszłośc przeszkadza Ci
oszustwo wmawiasz mi...
przecież nie zdradziłam
i tak bardzo sie zmieniałam
serce moje nie przestaje bić
nie wiem dlaczego tak zależy mi
kiedy mówisz nie wybacze Ci
kiedy mówisz znać Cie nie chce
szansy nie dajesz
boisz sie tak samo jak ja
kochasz... tylko jak?
pogubiłam sie we wszystkim...
nie wiem już nic...
nie zdążyłam, nie miałam odwagi powiedzieć Ci tego w twarz.... Kocham Cie... wybacz mi prosze... bo pozostało mi tylko zapomniec...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.