***
W majową noc chorą i bezsenną
próbuję życie moje zrozumieć
ze zdziwieniem spoglądam
na siebie
pytając:
skąd ja się tu wziąłem?
I żeby choć jeden punkt oparcia,
zaczepienia
a tu nic, tylko wyścig, gonitwa z
czasem,
który – wiem – i tak mnie
przegoni.
autor
Vander
Dodano: 2006-05-10 11:20:50
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.