****
Po koncercie Acid Drinkers ....:(
Znow tepie paznokcie
W zminej posadzce istnienia
Brak slonca...
BRak zrozumienia...
Przyprawia o chorobe
Nostalgiczne ja
Czarownica...
Bedaca tylko tlem
W wyuzdanej
przyzwoitosci...
Chorego bytu
Ciete spojrzenie
Wplecione w pajeczyne
Pogardy...
Kolejna przepasc
Brak tchu
Duszac sie spadam
Niekontrolowane łzy...
Na mysl o blekicie
Zabrano mi nawet to
Deptajac na pozegnanie
Zostaja tylko strupy
Zaschnieta krew
I nienawisc
Pytajac czy to koniec?
MIlczenie...
Dekadencko pokazuje mi
Smak przegranej
Przyznaje nie jestem kamieniem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.