O f i a r o w a n i e
Nie zdobi mnie szata
wytłaczana w atłasie misternym
haftowana złotem w purpurze
nie posiadam również
majętności ani władzy wszelakiej
aby żyć wystawnie i z przepychem
nie zostałem także obdarzony
urodą powłoki cielesnej
ani pięknem jego budowy
jestem zwykłym człowiekiem
pośród wielu na tej ziemi
szarym przeciętnym istnieniem
nie wyróżniającym się zupełnie
z pośród tłumu innych
posiadam tylko swoją osobowość
i to co jest we mnie nagromadzone
ukształtowane na przestrzeni lat
uformowane chwilami czasu
lecz choć mam tylko
jedno życie
pragnę je ofiarować
bo tylko to posiadam
wraz z nim to wszystko
co we mnie jest
to serce wypełnione miłością
oczy dające blask w ciemności
i dusza szepcząca magiczne słowa
bo tylko to
jest moim bogactwem
przyjmij proszę
24.11.2004.
Komentarze (33)
I całe szczęście, że autor omówił peelowi posiadania
takiej szaty z "misternego atłasu" złotem haftowanej,
bo byłby chyba gotów go w nią ubrać i postawić pod
balkonem. Proszę wybaczyć, ale takie słownictwo w XXI
wieku zakrawa na groteskę ;)) Styl nadęty do rozpuku.
Rozśmieszył do łez.
Pieknie to ujales - chyle czola. Cieplutko pozdrawiam.
Temat i wiersz piękny...czytanie to sama
przyjemność..gorąco pozdrawiam
Za to właśnie można kogoś pokochać.
Mocno powiedziane z tym ofiarowaniem ja pewno bym się
zawahała zwłaszcza , że z reguły mało kiedy dostaje
się coś w zamian, ale gest jak najbardziej do
powielenia...
Kazapie.Dziękuje za miły komentarz pod moim wierszem.A
po przeczytaniu Twojego zastanowiłam się czy
chciałabym takiego ofiarowania.Przyjąć czyjeś życie,
to wziąć za nie odpowiedzialność.
"Jestem zwykłym człowiekiem" i jest to chyba
najpiekniejsze zdanie w tym wierszu,bo wielu myśli o
sobie inaczej...
Piękny wiersz, oddajesz wszystko, a pierwsza zwrotka
jak bombonierka dla ukochanej, pozdrawiam serdecznie:)
To tak a malo, a zarazem tak wiele, bo tym mozna
drugiego czlowieka uszczesliwic.
wielkie jest twoje ofiarowanie,taką obrałeś drogę
życia,cóż,mogą ci tylko zazdrościć twego postanowienia
tacy maluczcy,którzy nie wiedzą po co żyją
Kto płacze w mojej lewej ręce?
Kto śmieje się w prawej, która pisze?
Mnie się podobają ostatnie zwrotki, no i całe
przesłanie wiersza.Pierwsza istotnie napuszona, ale
rozumiem, że chyba secjalnie tak ją zbudowałeś, aby
podkreślić,że tylko ofiarowujesz wnętrze.Tylko i aż,
bo to największa wartość.
Cóż więcej można ofiarować, jak nie samego siebie.To
największy dar.Więcej od siebie nie mamy nic.
Wspaniały wiersz... podoba mi się... jestem
oczarowana... ;)
Dla mnie druga zwrotka najlepsza i ewentualnie pointa,
trzecia do poprawki - przewalona zaimkami, pierwsza
nie do przyjęcia - jedna wielka pompa napakowana
archaizmami.