***
Przywitaliśmy noc w wielkim łożu.
Zanurzyliśmy się w białej pościeli
- gotowi grzech popełnić.
Leżałam obok Ciebie naga
z rumieńcem na twarzy.
Drżałam ze strachu
A moje piersi unosiły się
z każdym oddechem.
Pozwoliłam by Twe dłonie
poznały moje ciało.
Usłyszałeś przyspieszone
bicie mego serca.
Nie dane Nam było
zwlekać z pragnieniem
Więc tej nocy w całości
Ci się oddałam.
Twoje ciało
na moim spoczęło
jak ciepły promień słońca
w pochmurny dzień.
Wstyd mnie ogarnął
gdy Cię w sobie poczułam.
Tkwiłeś we mnie
przez kilka chwil
rozkoszą upajany.
I wkrótce dzień nadejdzie
- w białej pościeli go przywitamy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.