***
Stałam za kapliczką,
Obok paliła się świeca,
W mroku wypatrywałam twojej sylwetki,
O tej porze zawsze chodzisz tą drogą,
Więc cierpliwie czekałam.
Idziesz, ale...
Idziesz z jakąś dziewczyną,
Trzyma Cię za rękę,
Całuje Cię,
Obejmuje moją miłość?
Jakie to dziwne uczucie,
Nie, to nieprawda, nie wierze!
A jednak...
Świeca zgasła,
Ja umarłam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.